Jabol (także alpaga, bełt i in.) – potoczne określenie taniego wina owocowego, najczęściej jabłkowego.
Tanie wina produkowane są przez wiele różnych wytwórni w całej Polsce, różnią się znacznie pod względem składu i smaku, jedynym w zasadzie wyróżnikiem win tego typu jest ich niska cena. Słowo "jabol" niemal nigdy nie pojawia się na etykietce, na której zazwyczaj jest napisane "wino owocowe aromatyzowane słodkie/półsłodkie" z odpowiednim przymiotnikiem.
Obecnie, w związku z odejściem wielu wytworni od tradycyjnej
technologii winiarskiej, występują często nazwy "napój winopodobny" lub
"winopochodny". Nazwą "jabol" określane bywają także napoje produkowane z
soków owocowych i spirytusu, stąd występowanie nazwy "nalewka"; w
większości przypadków jednak produkty nazywane "nalewką" są produktami
fermentacyjnymi przypominającymi raczej wino.
Niekiedy o tanich winach mówi się, że są "siarkowane", gdyż w procesie produkcji stosuje się dwutlenek siarki do stabilizacji moszczu, kończenia fermentacji
i odkażania sprzętu (m.in. zbiorników fermentacyjnych). Duża zawartość
dwutlenku siarki w tanich winach nie jest jedynie rodzajem legendy miejskiej.
Zapach siarki spotykany jest często nawet w wysokiej jakości winach,
przede wszystkim białych słodkich (np. mozelskich, sauternes,
tokajskich, gdzie dawki dwutlenku siarki są szczególnie wysokie), a użycie tego związku chemicznego w procesie winifikacji jest powszechne.
Nadużywanie dwutlenku siarki może być spowodowane m.in. używaniem
kiepskiej jakości surowca (porażone pleśnią lub nadpsute owoce siarkuje
się mocniej) lub problemem z zatrzymaniem procesu fermentacji przy
odpowiednio wysokim poziomie cukru resztkowego.
Kwaśny smak tanich win owocowych nie był jednak spowodowany użyciem
zwiększonej ilości siarki a wynikał z błędów technologicznych (np.
wysoka kwasowość lotna) i kiepskiego surowca. Wręcz przeciwnie,
silniejsze siarkowanie mogłoby w takim przypadku zapobiec niektórym
wadom końcowego produktu.
Średnia cena tego typu wina plasuje się w okolicach kilku zł za 0,75 l butelkę
zwrotną. Wiele firm produkujących tanie wina owocowe, by zmniejszyć
koszty produkcji do minimum, pakuje swoje wyroby w różnego rodzaju
kartoniki, butelki plastikowe lub woreczki foliowe podobne do tych w
które pakowane jest mleko czy opakowania przypominające "dzbanki
rodzinne" jogurtów (jak ecolean Ostrowinu). Także zamknięcie tanich win owocowych różni się od win markowych, często są to metalowe kapsle lub korki wykonane z plastiku.
Mimo niskiej ceny i negatywnych skojarzeń polskie wina owocowe,
produkowane tradycyjną metodą fermentacji moszczu owocowego, uważane
były przez fachowców za wina wysokiej jakości w swojej klasie, co
zawdzięczały głównie dobrej jakości, naturalnym surowcom oraz
tradycyjnej technologii produkcji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz